2016-05-12

uliczki obok Świątyni Wenshu

Jak już wiemy, Świątynia Bodhisattwy Mądrości nie jest do końca autentyczna. Jednak w porównaniu z uliczkami, które mieszczą się obok niej, mogłaby być wzorem. Tutejsze uliczki, choć wyglądają na starą zabudowę, powstały stosunkowo niedawno, w związku z chęcią uatrakcyjnienia przyświątynnych terenów pod turystów. Dziś próżno tam szukać mieszkań rdzennych chengduńczyków; z pełną przemyślnością udostępniono te piękne domy warsztatom rękodzielniczym, knajpkom sprzedającym lokalne jedzenie i sklepom z pamiątkami. W stworzeniu atmosfery "dawnych czasów" nie pomogły nawet posągi ukazujące dawne życie.
Cóż. Przy całej mojej niechęci do sztucznych i mocno komercyjnych zabiegów, muszę przyznać, że jako turystka czuję się usatysfakcjonowana. Urzekły mnie stylizowane znaki informujące o parkingu
czy warsztaty z tradycyjnym syczuańskim haftem,
w których mogłam na żywo zobaczyć, jak powstają te dzieła sztuki (no dobra, panda nie jest dziełem sztuki, tylko pandą ;))
Nie zdziwcie się jednak, że ulica w nieturystycznych godzinach/porach roku wygląda na wymarłą. To nie tędy płynie życie chengduńczyków, to nie jest miejsce dla nich, tylko właśnie dla nas...

2 komentarze:

  1. My się nie zdziwiliśmy, tylko byliśmy zachwyceni! Późnym wieczorem to miejsce jest naprawdę wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. osoby nie lubiące tłoku są w Chinach dość dziwacznymi turystami ;)

      Usuń

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.