2007-11-22

ksiazki dla dzieci 兒童書

Uwielbiam chinskie i tajwanskie ksiazki dla dzieci. Nie, nie chodzi mi o tresc i obrazki - choc przyznac musze, ze z moim poziomem chinskiego latwiej jest mi czytac cos z umiarkowanie trudnym slownictwem i trescia, ktorej zrozumienie dodatkowo ulatwia ilustracja. Tym razem chodzi mi o sposob wydawania ksiazek dla dzieci.
Jak wiadomo, znak chinski to slowo, ktore samo w sobie jest nosnikiem tresci i dziala troche jak hieroglif [川 to rzeka, 田 to pole ryzu i tak dalej]. Oczywiscie, wspolczesne chinskie znaki sa duzo mniej rysunkami, a w dodatku oprocz czastki semantycznej zawieraja czesto fonetyczna [里 slowo wymawiane "li" - 裡, 釐, 理, 浬, 狸, 厘, 哩, 鋰.... - to wszystko tez sa znaki wymawiane "li", ale majace rozne znaczenia, ktore poznajemy po czastce semantycznej, czyli tym wszystkim, co jest obok czastki 里]. W chinskim uproszczonym czesto czastka fonetyczna jest nawet wazniejsza niz semantyczna, ale czesto nadal nie znamy brzmienia znaku, nawet jesli domyslamy sie jego znaczenia. Jest to problematyczne zwlaszcza jesli sie spotykamy z nowym znakiem i jedyna metoda jego znalezienia jest przeszukanie slownika. Jak to jednak zrobic? Przeciez nie wiemy, jak sie znak wymawia, wiec jak go niby szukac? Jest kilka sposobow. Jeden to pojscie do kogos madrzejszego od nas albo jakiegos Chinczyka i zapytanie o pinyin (jest to bardzo sluteczna metoda, trenuja ja na mnie moi uczniowie ;) Jedynym problemem jest znaczne wydluzenie czasu szukania danego znaku...). Drugi to kupno slownika elektronicznego z mozliwoscie wpisywania znakow - ogromne uproszczenie! Jesli jednak pozostaje ten papierowy slownik, rzecz zaczyna sie komplikowac. Trzeba szukac klucza (najwazniejszej czesci znaku), liczyc ilosc kresek, meczyc oczy nad krzaczkami... To odbiera chec czytania chinskich ksiazek najwet najbardziej zatwardzialym sinofilom.

Jest jeden wyjatek - ksiazki dla dzieci. Spojrzcie sami:

To jest fragment ksiazki dla dzieci wydanej na Tajwanie. Obok kazdego znaku chinskiego (duza czcionka) znajduje sie zhuyin - stosowany na Tajwanie system fonetyczny, inaczej zwany bopomofo. Przy kazdym znaku znajduje sie wiec jego wymowa. Oczywiscie, w ksiazkach dla dzieci wydawanych na kontynencie, obok znakow znakduje sie po prostu pinyin, ktory bazuje na naszym alfabecie, wiec jest dla nas o niebo latwiejszy :) Ale ja sie juz przyzwyczailam do zhuyinu do tego stopnia, ze zamiast 啊 pisze ㄚ (czyli dzwiek "a" w zhuyinie) a zamiast 欸 wklepuje ㄟ ;)
Uwielbiam ksiazki dla dzieci - dzieki nim nauka chinskiego naprawde mnie cieszy! Przeciez latwiej szukac w slowniku wedlug wymowy :) Dodatkowe zalety: wiele znakow chinskich jest wymawianych na kilka sposobow - rozne tony, a czasem calkiem inne brzmienia (np. 馮 mozna wymawiac feng albo ping :)) i w zaleznosci od tego maja rozne znaczenie. Tutaj jest podany wlasciwy sposob mowienia danego znaku. No i na dodatek sa tony!! Czyli mozesz sobie wzrokowo utrwalac wymowe wyrazow. Malo tego, mozesz nawet przeczytac idealnie dana ksiazke, ani w zab nie rozumiejac tresci - zeby sobie pocwiczyc mowienie i czytanie po chinsku :)
Kocham Azjatow!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę, nie anonimowo!
Ze względu na zbyt dużą ilość trolli, musiałam włączyć moderowanie komentarzy. Ukażą się więc dopiero, gdy je zaakceptuję. Proszę o cierpliwość.